Zmarnowana szansa

Remisem 2:2 zakończyło się spotkanie pomiędzy Orłem Mroczeń a Polonią 1912 Leszno. Goście mają czego żałować, bowiem prowadzili już 2:0, a mimo to nie udało im się zdobyć trzech punktów.

Po porażce z Piastem Kobylin na własnym boisku, nasi piłkarze wybrali się do Mroczenia na mecz z tamtejszym Orłem. Kolejna drużyna broniąca się przed spadkiem sprawiła psikusa leszczynianom.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0. Nie oznacza to jednak, że na murawie nic się nie działo. Sędzia dwukrotnie wskazywał na wapno. Żadnej z drużyn nie udało się jednak pokonać golkipera. Rzut karny dla Polonii zmarnował Łukasz Glapiak. Najjaśniejszym punktem tej odsłony był Dariusz Szczerbal, który obronił kolejną jedenastkę w tym sezonie.

W drugiej części worek z bramkami się rozwiązał. W 63. minucie gola dla gości strzelił Artur Krawczyk. 120 sekund później było już 2:0. Piłkę do własnej siatki niefortunnie skierował Dariusz Luźniak. Nie  mający nic do stracenia gospodarze, rzucili się do odrabiana strat. W 78. minucie złapali kontakt za sprawą Bartłomieja Bińka. W doliczonym czasie gry, miejscowi doprowadzili do remisu. Bramkę na wagę 1 punktu zdobył ponownie Biniek. Warto dodać, że w 84. minucie, Szczerbal wyjął uderzenie Radosława Dolaty z jedenastu metrów.

Pomimo prowadzenia, podopieczni Waldemara Jędrusiaka nie odnieśli zwycięstwa. Ambitnie walczący rywal rzutem na taśmę doprowadził do wyrównania 2:2. 

Łukasz Kaczmarek