Unia pokonuje Stelmet Falubaz

W pierszym w tym roku poważnym sprawdzianie, Unia Leszno pokonała Stelmet Falubaz Zielona Góra 47:43.

Biorąc pod uwagę rangę, zawody zgromadziły na stadionie imienia Alfreda Smoczyka sporą rzeszę sympatyków speedway’a. Spragnieni żużla kibice leszczyńskich Byków obejrzeli w środowe popołudnie całkiem ciekawe spotkanie. Już w drugim wyścigu kawałek dobrego żużla pokazał Jarosław Hampel, który po profesorsku odpierał ataki Andreasa Jonssona.

Jeszcze więcej emocji mieliśmy w trzeciej odsłonie. Po niezbyt udanym starcie, kapitalnym manewrem popisał się Adam Skórnicki, który wyszedł na prowadzenie. Za jego plecami trwała walka o dwa oczka. Na drugim okrążeniu przeszarżował Damian Baliński, który wpadł w Piotra Protasiewicza. Wypadek wyglądał bardzo groźnie, na szczęście nikomu nic się nie stało. W powtórce bezkonkurencyjny był już Piotr Protasiewicz.
 
Kibice, oglądając bieg czwarty przecierali oczy ze zdumienia. Tuż po starcie do przodu pognał Janusz Kołodziej. Fenomenalną jazdę, z głową i na pełnym gazie zaprezentował Tobiasz Musielak, który niczym rozpędzona lokomotywa minął po zewnętrznej weterana światowego żużla, Grega Hancocka. Zazwyczaj drużynowa rywalizacja na początku sezonu nie należy do najciekawszych. W środę było jednak inaczej. Sporo biegów naprawdę mogło się podobać. Wśród biało-niebieskich wyróżnić można bardzo szybkiego na dystansie Janusza Kołodzieja. Sporą niespodzianką był Tobiasz Musielak, który radził sobie nadspodziewanie dobrze.