
Choć spotkanie derbowe z Gorzowem, ekipę z Winnego Grodu czeka dopiero we wtorek, wszyscy sympatycy zespołu oraz trener Rafał Dobrucki, ucieszyliby się z triumfu nad leszczyńską Unią. O wywiezienie z Wielkopolski co najmniej jednego punktu, będzie jednak niezwykle trudno. Z drugiej strony obrona bonusa nie jest rzeczą niewykonalną, biorąc pod uwagę wynik 51:39 na korzyść Falubazu, na torze przy ulicy Wrocławskiej 69. Na arcyważne zawody na stadionie im. Alfreda Smoczyka wybierają się liderzy Piotr Protasiewicz i Andreas Jonsson. To właśnie ta dwójka ma stanowić o sile aktualnego Mistrza Polski. Głównym zadaniem doświadczonych jeźdźców są dwucyfrowe zdobycze punktowe, które widnieją na ich koncie w niemalże wszystkich meczach Enea Ekstraligi. Głodnym jazdy wśród niedzielnych gości jest Patryk Dudek. Powracający po kontuzji, najlepszy junior polskiej ligi, powinien być postrachem dla całej biało-niebieskiej siódemki. Ciekawą parę przyjezdnych stanowi para Aleksandr Łoktajew i Rune Holta. Ukrainiec przebojem wywalczył sobie miejsce w składzie z Zielonej Góry, jego forma to zaskoczenie na plus dla włodarzy klubu. Norweg z polskim paszportem wciąż stara się o powrót do dawnej dyspozycji. Ostatni okres to solidna praca zawodnika, dzięki czemu widać efekty poprawy. W awizowanym zestawieniu znalazł się także Łukasz Jankowski, syn trenera Unii Leszno, Romana Jankowskiego.
Leszczyńskiej Unii również nie było dane rozegranie spotkania XIV kolejki z Azotami Tauronem Tarnów. Sytuacja ta nie ostudziła zapędów biało-niebieskich. Ci nadal są zmobilizowani i liczą na awans do czołowej czwórki. Pierwszym, ważnym krokiem ku medalowi są oczka braci Pawlickich. Utytułowani młodzieżowcy, swój powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej, chcą zaakcentować najdobitniej, jak to tylko możliwe. Oprócz Przemysława Pawlickiego i Piotra Pawlickiego formę odbudowuje Kamil Adamczewski. Wychownek świetnie poradził sobie w konfrontacjach z Gorzowem u siebie i Gdańskiem na wyjeździe. Anonimowym jeźdźcem nie jest już dla żadnego fana czarnego sportu, Tobiasz Musielak. Popularny Tofeek bardzo wysoko zawiesza poprzeczkę samemu sobie, jego samokrytycyzm pozwala mu na osiąganie wyników, o jakich marzą inni nastolatkowie. Kibice leszczyńscy z optymizmem patrzą na niedawne występy Troya Batchelora. Australijczyk nie jest już tak wolny i statyczny. Był błyskotliwy i przede wszystkim skuteczny na Wyspach Brytyjskich, więc można wierzyć w jego przebudzenie na Smoku. Wspaniałym wsparciem zespołu są Damian Baliński oraz Jurica Pavlic. Są to prawdziwi liderzy, którzy w beznadziejnych momentach, mogą tchnąć w młodszych kolegów nowego ducha. Chociaż początek sezonu dla duetu polsko-chorwackiego nie był tak udany, teraz nadeszła całkowita odmiana na lepsze.
Spotkanie Unii z Falubazem może okazać się kluczowym w kontekście awansu do fazy play-off. Obie drużyny mają potężną chrapkę na znalezienie się wśród najlepszych ekip. Sporym handicapem dla gospodarzy będzie wspaniała widownia i sprzyjający im tor. Dla gości ze stolicy województwa lubuskiego priorytetem jest obrona bonusa. Ta jednak wcale nie musi okazać się łatwa, bowiem w wysokiej formie znajduje się leszczyński zespół.
Stelmet Falubaz Zielona Góra:
1. Piotr Protasiewicz
2. Łukasz Jankowski
3. Aleksandr Łoktajew
4. Rune Holta
5. Andreas Jonsson
6. Patryk Dudek
Unia Leszno:
9. Przemysław Pawlicki
10. Kamil Adamczewski
11. Troy Batchelor
12. Damian Baliński
13. Jurica Pavlic
14. Tobiasz Musielak
Łukasz Kaczmarek