Tęcza nie ma gdzie grać

Niespodziewaną porażkę ze spadkowiczem z Poznania odniosły hali Trapez koszykarki Tęczy Leszno. Swojego smutku nie krył po spotkaniu trener miejscowych Dariusz Raczyński. Tęcza przez cały sezon boryka się z problemami kadrowymi. Teraz doszły do tego poważne problemy z miejscem do gry.

Gratuluję doskonałego meczu zespołowi przyjezdnych. My zagraliśmy o wiele słabiej niż w Łodzi – podsumował krótko Dariusz Raczyński. Trener gospodarzy zwracał uwagę na doskonałą skuteczność rzutową zespołu gości. – Bardzo dobra skuteczność zespołu z Poznania. Bardzo dobre zawody rozegrała była zawodniczka naszego klubu, Aleksandra Drzewińska – mówił.

Codziennością stały się już problemy kadrowe Tęczy. Przed spotkaniem pod dużym znakiem zapytania stał występ dwóch koszykarek – Chciałem podziękować za zaangażowanie w dzisiejszym spotkaniu Ewelinie Gali i Dominiki Urbaniak. Od trzech dni leżały w łóżku "złożone" grypą jelitową. Tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czy będą w stanie wyjść dziś na boisko. Jak wyglądała Ewelina Gala wszyscy widzieli. Dominika radziła sobie nieco lepiej. Dodajmy, że wspomniana Ewelina Gala ma również spore problemy z kolanem, co gołym okiem można było zaobserwowować w jej poczynaniach na parkiecie.

No cóż, gramy dalej – mówił Raczyński, dodając – Nie wiem tylko gdzie? My w zasadzie gramy na tej sali jako goście, bo w poprzednim tygodniu nie mogliśmy trenować. Odbyliśmy teraz dwa treningi i wszystko wskazuje na to, że to były dwa ostatnie treningi w tym sezonie w tej sali. Nie mogę obiecać Państwu, że zobaczycie jeszcze jakikolwiek mecz na tej hali. Powody są chyba jasne dla wszystkich, także w tej najważniejszej fazie play-out nie mamy hali – oceniał szkoleniowiec Tęczy.

Daniel Nowak