Nie dali szans beniaminkowi

Łatwe zwycięstwo w wyjazdowym starciu z beniaminkiem Futsal Ekstraklasy odnotowali w niedzielę futsaliści GI Malepszy Arth Soft Leszno. Biało-czerwoni pokonali AZS UŚ Katowice aż 8:3.

Na przebieg tego spotkania z całą pewnością miały pierwsze minuty, które w wykonaniu leszczynian były wręcz fenomenalnie. Podopieczni Tomasza Trznadla w krótkim czasie ukąsili aż trzykrotnie. Najpierw na raty z bramkarzem gospodarzy rozprawił się Yvaaldo Gomes, a kilkanaście sekund później wyczyn swojego rodaka powtórzył Douglas Neutzling. W kolejnej akcji na 3:0 podwyższył Kacper Kędra i zapachniało pogromem. Leszczynianie nie ustrzegli się jednak błędów w defensywie. Taką stratę w 8. minucie wykorzystali miejscowi, którzy zmienili rezultat na 1:3. Chwilę później w sytuacji sam na sam znalazł się Yvaaldo, ale tym razem zabrakło szcżęścia. W 14. minucie piękną bramkę z bocznego sektora, po kontrze zdobył Rajmund Siecla. W kolejnej akcji biało-czerwoni znowu popełnili szkolny błąd w obronie, dając miejscowym nadzieje na odwrócenie losów tego meczu. Wynik pierwszej połowy na 2:5 ustalił w jej końcówce Kacper Konopacki.

Po zmianie strony formą ponownie błysnął Yvaaldo. Brazylijczyk ośmieszył miejscową obronę, samodzielnie mijając trzech rywali i zainkasował gola na 2:6, który właściwie zamknął to spotkanie. Kolejne bramki wisiały w powietrzu. Dla Leszna strzelali jeszcze: Rajmund Sielca i Douglas. Miejscowych stać było wyłącznie na honorowe trafienie i ostatecznie GI Malepszy Arth Soft Leszno pewnie zwyciężył na wyjeździe z AZS UŚ Katowice w stosunku 8:3.