Łuczak: Długa droga przed nami

Real Astromal to rewelacja tegorocznych rozgrywek. Po dziesięciu kolejkach, leszczynianie zajmują wysokie, czwarte miejsce. O awansie jednak nikt nie myśli, co potwierdza Piotr Łuczak.

Szczególnie cieszyć mogą ostatnie dwa zwycięstwa nad Gdańskiem i Malborkiem. Na świetne wyniki zespołu składają się: solidna praca i zgranie. – Dobrze pracujemy na treningach i widać efekty w postaci zwycięstw w lidze. Dodatkowo jesteśmy już zgraną ekipą, w której nie brakuje przede wszystkim zdrowia, ale też woli walki – powiedział Łuczak.
 
Tak wspaniała dyspozycja podopiecznych Ryszarda Kmiecika może zaskakiwać. Przypomnijmy, iż nie tak dawno, leszczyńska drużyna walczyła w barażach o utrzymanie. – W zeszłym roku mieliśmy problemy z kontuzjami i to głównie przez nie mieliśmy kiepski sezon, spisywaliśmy się poniżej oczekiwań – wyznał szczypiornista.

Pomimo wybornej formy, w Lesznie twardo stąpają po ziemi. Nikt nie porusza tematu Superligi. – Nie myślimy o awansie. Jeszcze długa droga przed nami, by osiągnąć taki wynik. Mamy dużo meczów do rozegrania i będziemy chcieli każdy z nich rozstrzygnąć na własną korzyść. To jest nasz cel – wyjaśnia rozgrywający.

 
Do końca rundy pozostały trzy spotkania. Dwa z nich rozegrane zostaną w Trzynastce, prawdziwej twierdzy, gdzie Real Astromal nie stracił żadnego punktu. Przy dobrym układzie, zespół ma wielką szansę, by zakończyć 2015 rok na podium. – Skupiamy się na najbliższym spotkaniu w Lesznie. Musimy do niego podejść jak zwykle bardzo skoncentrowani i pewni swoich umiejętności. Gdańszczanie na pewno nie położą się przed nami tylko z tego powodu, że jesteśmy wyżej w tabeli. Będą chcieli wygrać, a my musimy być gotowi na trudny bój. Przy pomocy głośnej, leszczyńskiej publiczności jestem przekonany, iż dopiszemy na swoje konto kolejne dwa punkty – zakończył.

Rozmawiał: Łukasz Kaczmarek