
Kolejne zwycięstwo ma na swoim koncie GI Malepszy Futsal Leszno. Po niezwykle emocjonującym spotkaniu, leszczynianie pokonali w hali Trapez Red Dragons II Pniewy 4:3.
Podopieczni Tomasza Krysiaka sobotnie spotkanie w hali Trapez zaczęli inaczej niż zwykle. Leszczynianie, którzy w dotychczasowych spotkaniach zazwyczaj skupiali się na grze z kontry, tym razem zagrali bardziej otwartu futsal. Co istotne, miejscowi byli przy tym niezwykle skuteczni i po 8 minutach było już 3:0.
Wynik otworzył gol Molickiego, który wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul w polu. Minutę później kolejnego gola dla GI Malepszy zdobył Janowicz, który musnął piłkę po strzale Chmielewskiego. W 8 minucie po świetnej asyscie Molickiego na listę strzelców ponownie wpisał się Janowicz. W dalszej fazie pierwszej połowy gospodarze jeszcze kilkukrotnie zagrozili bramce Red Dragons. Bezradni rywale szybko łapali przewinienia i już w po 11 minutach gry zagrożeni byli przedłużonymi rzutami karnymi. Te nie miały jednak miejsca. Wynik do przerwy brzmiał 3:0.
Przy tak słabej postawie niedzielnych rywali leszczynian, druga połowa wydawała się być tylko formalnością. Szczególnie, że miejscowi bardzo szybko zdobyli czwartego gola. W 22 minucie efektowną bramkę zdobył Jakub Przymus. Przy takim rezultacie, goście postanowili zdjąć z parkietu bramkarza, tworząc jednocześnie liczebną przewagę w polu. Zgromadzeni w hali Trapez oraz przed telewizorami kibice mieli doskonałą okazję zobaczyć, jak przewrotnym sportem jest futsal.
W przeciągu kilkudziesięciu sekund czerwone smoki zdobyły trzy bramki. Na listę strzelców wpisali się kolejno: Górny, Kijak i Ozorkiewicz. Na 8 minut przed końcem rezultat brzmiał 4:3 i mogło wydarzyć się dosłownie wszystko. Rywale ponownie próbowali "manewru" z wycofaniem bramkarza, jednak defensywa GI Malepszy Futsal Leszno pozostawała szczelna. Kapitalną okazję do zakończenia tego meczu zmarnował w końcówce Chmielewski. Na kilka sekund przed końcem piłkę z własnej bramki wybił Sadowski, umieszczając ją między słupkami rywala. Euforia miejscowych trwała jednak krótko, bo arbiter ocenił – nie wiedzieć dlaczego, że gol zdobyty został nieprawidłowo. Dramatyczna końcówka ostatecznie zakończyła się szczęśliwie dla leszczynian, którzy odnieśli drugie, niezwykle ważne ligowe zwycięstwo.
Składy:
GI Malepszy Futsal Leszno: Sadowski, Twardowski – Chmielewski, Drewnowski, J. Przymus, P. Przymus, Walczak, Molicki, Janowicz, Szafrański, Łukawy, Tomaszewicz, Polański
Red Dragons II Pniewy: Budych, Dymek – Roj, Zdankiewicz, Kijak, Ozorkiewicz, Danielczak, Górny, Mamot, Miałkas, Hirszfeld, Łuczak, Jankowski
Bramki: Molicki 4′ Janowicz 5′ 8′ J. Przymus 22′ – Górny 31′ Kijak 32′ Ozorkiewicz 32′
Przewinienia: 5-8
Daniel Nowak