Baliński: Znamy te szlaki doskonale

Żużlowcy Unii Leszno ciężko trenują przed zbliżającym się wielkimi krokami sezonem 2012. Kolejnym etapem przygotowań Byków jest obóz kondycyjny w Szklarskiej Porębie, do której leszczynianie wyruszyli 20 stycznia.

– Bardzo dobrze znamy te tereny – mówi o Szklarskiej Porębie Damian Baliński. – Znamy te szlaki, wiemy gdzie mamy iść, żeby przygotować się jak najlepiej. Szklarska Poręba na stałe wpisała się w nasz tok przygotowań. Praktykujemy to od wielu lat i jak widać efekty są całkiem dobre, także nie ma co za dużo zmieniać – twierdzi żużlowiec.

Podczas tygodniowego pobytu w górach oprócz treningów siłowych, szybkościowych czy ćwiczeń refleksu przewidziane są zajęcia z psychologami. 

Damian Baliński do tej pory zmuszony był przygotowywać się nieco inaczej aniżeli pozostali zawodnicy Unii. Popularny wśród kibiców Bali po dotkliwej kontuzji zdaje się wracać do pełni zdrowia. 

– Jeszcze w listopadzie miałem robioną ostatnią operację i nie mogłem do tej pory ćwiczyć tak intensywnie jak koledzy. Do grupy praktycznie dołączyłem 1 stycznia – informuje Damian Baliński. – Myślę, że w Szklarskiej Porębie dogonię ekipę, która trochę mi uciekła, ale mam nadzieję, że wszystko się wyrówna – dodaje.

Kontuzja, której nabawił się zawodnik w sezonie 2011 wyłączyła go ze sportu na nadspodziewanie długo. Damian chce do końca zaleczyć uraz, by w kolejnym sezonie nie borykać się z tym problemem. – Wszystko jest już dobrze. Najważniejsze, żeby wszystko co było naprawiane, spisywało się tak jak należy. Wtedy będę mógł już skupić się tylko na pracy i przygotowaniach do sezonu – kończy.

Daniel Nowak