A. Szulc: Wiemy, co musimy poprawić

Za nami siedem kolejek sezonu siatkarskiego w III lidze. UKS 9 z 11 punktami zajmuje piąte miejsce w tabeli. Zdaniem Adriana Szulca, zespół potrzebuje większego ogrania, by bić się o awans.

W minioną sobotę, podopieczni Jarosława Borowskiego przegrali po raz trzeci w tym sezonie. Tym razem górą był lokalny rywal, Kaniasiatka. – To nasza trzecia porażka, jednak ponieśliśmy je w starciach z ekipami, które poważnie myślą o awansie do II ligi, więc nic nadzwyczajnego się nie stało. Mamy nieco inne cele. Jesteśmy w rozgrywkach ligowych drugi rok i przede wszystkim potrzebujemy ogrania – przyznał leszczyński przyjmujący.
 
Mecz z Gostyniem dostarczył widzom wiele emocji. O końcowym wyniku zadecydował fascynujący tie-break, którego na przewagi wygrali goście. – Pomimo porażki, był to dobry występ w naszym wykonaniu. Stworzyliśmy licznie zgromadzonej publiczności ciekawe widowisko, a do upragnionego zwycięstwa zabrakło po prostu szczęścia. W szeregach gości grało kilku zawodników, którzy jeszcze rok temu byli w naszym zespole. Tym bardziej derby różniły się od pozostałych, gdyż wszyscy dobrze się znamy – uważa 24-latek.
 
W decydującym o losach konfrontacji piątym secie padł wynik 26:24 na korzyść przyjezdnych. W samej końcówce zdarzyć się mogło dosłownie wszystko, a o rezultacie 2:3 zadecydowały pojedyncze detale. – Przegrać spotkanie, które trwało dwie i pół godziny, po takim horrorze w tie-breaku, na pewno boli – nie kryje zawodnik. – Analizując wszystko na spokojnie, jesteśmy dobrej myśli przed następnym starciem. Wyciągniemy z tej lekcji parę wniosków i w przyszłości będziemy już trochę mądrzejsi. Taka porażka nie podetnie nam skrzydeł, a wręcz przeciwnie, da nam motywację i energię do dalszej pracy – dodaje pełen przekonania.
 
Siatkarze powrócą na parkiet dopiero za trzy tygodnie. Przerwę Tygrysy chcą wykorzystać na jak najlepsze przygotowanie do kolejnych zawodów ligowych ze Zbąszyniem. Te odbędą się 19 grudnia w hali Gimnazjum nr 9. – Mamy trzy tygodnie przerwy do kolejnej potyczki o punkty. Chcemy jak najlepiej wykorzystać ten czas do treningów. Wiemy, co musimy poprawić i będziemy nad tym mocno pracować. Zobaczymy, jakie będą tego skutki. Wszystkich kibiców UKS 9 oraz sympatyków siatkówki, w imieniu drużyny, serdecznie zapraszam na mecz – zakończył starszy z braci Szulców.

Rozmawiał: Łukasz Kaczmarek